Slider

Bobotow kuk

W upalny dzień wybieramy się na Bobotov kuk (2523 m.n.p.m.), najwyższy szczyt Durmitoru. Na szczyt prowadzi wiele dróg. Jedna z nich – dłuższa, prowadzi z Žabljaka, po zachodniej stronie Crnego jezera i wyżej wokół Cvorov bogaz. Wybierając północne zbocza Cvorovego bogaz można zahaczyć o Ledeną pecinu. Trasa ta jest dość wymagająca kondycyjnie, ma ponad 1100m przewyższenia, należy nastawić się na całodniową wyprawę lub nocowanie w górach. Koniecznie należy zabrać z sobą jedzenie i picie, ponieważ nie ma tu schronisk, a w wyższych partiach nie można liczyć na całoroczne źródła wody. Warto zabrać z sobą dobre mapy.

Szlaki w Czarnogórze uchodzą za dobrze oznakowane, ale w sposób odbiegający od standardów do jakich przywykliśmy. Wszystkie szlaki oznakowane są czerwonym kolorem, malowanymi na skałach czy drzewach kółkami z czerwoną kropką z częstotliwością dużo mniejszą niż na polskich szlakach. Przy wejściu na teren Parku Narodowego należy wykupić bilety za wstęp.

Krótsza trasa, którą my wybraliśmy prowadzi z przełęczy Prevoj sedlo. Dojeżdża się tu dość wąską drogą, przystając raz po raz, by przepuścić nadjeżdżający samochód. Jak na przełęcz docierają autokary z wycieczkowiczami rządnymi pięknych widoków, przy tej szerokości drogi i liczbie zakrętów, pozostaje dla mnie tajemnicą. Z przełęczy ruszamy na północ najpierw łagodnym garbem między rozrzuconymi tu i ówdzie skałami, potem ostrzejszym podejściem, przeciskając się między skalnymi blokami, przechodząc przez małą grań zabezpieczoną łańcuchami, a następnie dość eksponowaną skalną półką pozbawiona asekuracji z widokiem na stromo spadający stok dochodzimy do Uvitoj gredy. Już ten fragment trasy uświadamia nam, że poziom trudności tutejszych tras jest iście alpejski. Na szczęście niewielki ruch na szlaku sprzyja skupieniu.

Dalej ruszamy doliną Veloviti do, położoną na wysokości ponad 2000m.n.p.m. Po lewej mamy garb pasma Vjetrna brda, po prawej górujące porwanymi wapiennymi graniami Milosev tok (2426m.n.p.m) i Minin bogaz (2387m.n.p.m.) oddzielone przełęczą Troni prevoj. Stąpamy po soczyście zielonej łące usłanej klejnocikami alpejskich kwiatków. Goździki, goryczki, arniki, dzięwięćsiły tworzą wielobarwny kolaż. W pobliżu wybija też niewielkie źródełko, które zachęca do chwili odpoczynku w ten okropnie skwarny dzień. U stóp Minin bogaz otoczone koronką skał znajdujemy jeziorko o niesamowitym szmaragdowo – turkusowym kolorze, kontrastującym od płowoszarych wapieni. To Zeleni vir. Od niego na zachód ściezka prowadzi do podnóża dość stromej ściany. Tu znajduje się skrzyżowanie czterech szlaków: na południowy zachód do Skrcko zdrijelo, na północny zachód do Skrcko jezera, na południe przez Urdeni do do szosy R14, na wschód skąd przyszliśmy do przełęczy Prevoj sedlo i na północ na Bobotov kuk.

Ta ostatnia ścieżka prowadzi ostrymi zakosami w górę pomiędzy blokami skalnymi. W wielu miejscach rozpięto łańcuchy, bez których wejście na przełęcz Velika Previja pod szczytem byłoby o wiele trudniejsze. Ostatni fragment trasy na szczyt jest bardzo eksponowany i osobą z lekiem wysokości może przysporzyć trudności. Nagrodą za znój, skwar i zakwasy są niesamowite widoki. Z przełęczy można pójść dalej na północ do Žabljaka. My decydujemy się na powrót tą samą trasą.

W pobliżu Uvitej gredy napotykamy niespodziewanie rdzennego mieszkańca tych skał – kozicę a właściwie dwie zwane po czarnogórsku diwokozami. Stoją na ścieżce i nie bardzo mają ochotę się ruszyć. W końcu to one są tutaj u siebie 🙂  …a następnym  poprowadzimy was śladami komunistycznego idola Jugosławii, legendarnego towarzysza Tito

z urodzenia gdańszczanka, z zawodu architekt, z miłości żona i mama, z pasji szwenda się, podgląda i podsłuchuje a potem to opisuje, po cichu marzy o podróży HEN
Posts created 33

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Related Posts

Begin typing your search term above and press enter to search. Press ESC to cancel.

Back To Top
Podziel się